Pieniny - wiosenna wyprawa rodzinna (2002)

Jak zwykle podczas majowego lata Pion Rodzinny Klubu podróżował po polskich górach. Tym razem los padł na Szczawnicę. Pieniny są szczególnie atrakcyjne z uwagi na niezwykle bogactwo atrakcji turystycznych głęboko zapadających w pamięci i małych i dużych. Są tu wspaniale skaliste góry, malownicze wąwozy, piękne i rozlegle widoki, spływ tratwami, zamki oraz ciche i urokliwe wsie spiskie. Dla cyklistów tych niedzielnych, ale również makserów jest wiele kilometrów tras. Szczególnie oblegana jest trasa wzdłuż przełomu Dunajca prowadząca do Czerwonego Klasztoru. Nie zaobserwowano na tej trasie patroli z alkomatami, co jak się wydaje jest bardzo dobra wiadomością.  Piesi musza jednak być czujni.

W Jaworkach jest stadnina, skąd można wybrać się na przejażdżki konne. Dla ducha, specjalnie w terminie naszego pobytu zorganizowano międzynarodowy przegląd jazzowy. Jak już mowa o kulturze to również w Jaworkach znajduje się magiczna Muzyczna Owczarnia. Jest to miejsce spotkań środowisk artystycznych, gdzie korzystając ze specyficznej atmosfery poszukuje się natchnienia. Wnętrze jest bogato zdobione oryginalnymi pracami artystów wykonanymi rożnymi technikami, szkice wprawki itp., w połączeniu ze starymi meblami, naczyniami i innym sprzętami oraz specyficzna wonią palonych ziół. W środku nabyć można piwo i inne napoje i w skupieniu chłonąć atmosferę.

W wyjedzie wzięło udział 6 dorosłych i 6 dzieci. W tym składzie jak łatwo się domyślić dochodziło do niezwykle dynamicznych zmian miejsca pobytu mniejszych uczestników.  Jarema Junior popłynęła Dunajcem, weszła na Trzy Korony i Wysoką, przetupała przez wąwozy. Dużym powodzeniem cieszyły się zamki oraz skałki. Najmłodsi (do lat 2) korzystali, choć niechętnie i z przerwami, z sił rodziców. Starsi (5-8) zdani byli na własne siły, co należy podkreślić podczas zdobywania najwyższych szczytów.

Uzupełnieniem doznań krajoznawczych była kuchnia regionalna. Testowaliśmy co ciekawsze karczmy i zajazdy - z różnym co prawda powodzeniem. Szczególnie w pamięci pozostała pewna zakręcona kelnerka, która przystawkę podała na deser. Później okazało się, że ma również kłopoty z matematyką. Na szczęście kapela góralska grała piknie.

Wieczory Jaremowicze spędzali tradycyjnie przy ognisku, a w dniu 1 maja czworo szczęśliwców dostąpiło zaszczytu wysłuchania audycji w PR 1. Droga powrotna nie mogła być prosta, więc wstąpiliśmy do Tyńca, a specjalni wysłannicy nawet na Bielany Krakowskie. Pogoda wspaniała, zakwaterowanie korzystne, rewelacyjna dyspozycja uczestników, relatywnie do wieku oczywiście. Był jeden problem - kto tym wszystkim ceprom co się zwalili 1 i 2 maja powiedział jak dojechać do Szczawnicy?!!!! Kolejka na Trzy Korony - jak po paszporty, tyle ze szła w błyskawicznym tempie i po godzinie wspinaczki szczyt był nasz.

Informacja do Kroniki KP Jarema
Nazwa imprezy: Wiosenna wyprawa w Pieniny
Miejsce: Szczawnica
Termin: od 27 kwietnia do 4 maja
Liczba uczestników 6+6
Organizator: Iza i Radek Tabak